Dość długa historia

Netami

- A co z nami? Nieźle się już rozdzieliliśmy. Część zostawilismy w zamku księżniczki, część będzie sterczeć tutaj jak te ciecie, a Rov sam będzie musiał walczyć z trzygłowym smokiem... po prostu pięknie. - powiedziała Netami

Akishi

Roverbot przypomniał wszystkim ze zdiwioną miną, że przecież ma chwytaki, nawet silniejsze za pomoca gwiazdy, i może ich unieść. Smile

Netami

Netami nie była rym raczej zachwycona, prawdę mówiąc była zrażona do maszyn (czyżby po duelach?). Ale jakoś trzeba było wytrwać podróż w chwytakach. Wszyscy po jakimś czasie wylądowali na ciemnych chmurach zamku (jak po teleporcie do Sky Tower xD).

Akishi

Niestety roverbot nie nauczył się jeszcze lądować, więc wszyscy upadli na chmury, o dziwo dość twarde, z wysokosci ok. 2m (tak samo jak po teleporcie do Sky Tower. xD)

Netami

- Dobra, trzeba się rozdzielić. - Powiedział Boromir wskazując na Netami, MPoka i Eda - Wy poszukacie schodów.
- Schodów? - Zdziwili się wszyscy wybrani do tej misji
- Księżniczka będzie tam gdzie schody. Gdzieś o tym czytałem. Ja, Roverbot i Sumomo bierzemy na siebie smoka.

Kiryoku

Tak więc rozdzielili się. Na pierwszym "rozstaju" Boromir, Roverbot i Sumomo skręcili w prawo, a reszta poszła w lewo.

Netami

Po krótkim marszu Boromir i jego grupa trafili na wiodące w górę. Prowadziły one najprawdopobniej do Najwyższej Komnaty W Najwyższej Wieży.
- No... to już wiemy gdzie jest księżniczka. Ale gdzie jest...

//Wtajemniczonych proszę o rzetelną odpowiedź. Wtajemniczeni są zapewne wszyscy//

Kiryoku

Nagle z oddali usłszeli krzyki
- Smok!!!

Netami

Była to grupa Netami, która natknęła się na trzygłowego, zionącego niebiesko-białymi płomieniami (promieniam?) smoka. Sam smok miał jasnobłękitne łuski i niebieskie oczy.
Cała ta grupa popędziła w kierunku Boromira i reszty. Edo biegł na końcu, choć nie oznaczało, że biegł najwolniej.
- GORĄCO! GORĄCO! GORĄCO! GORĄCO!
Na koniec schował się za ogniodopornym, jak przypuszczał, Roverbotem.

Kiryoku

-Ty tchórzu!- zaśmiał się Boromir i oczywiście pierwszy ruszył na spotkanie potworowi. Chwycił obiema rękami za miecz i rzucił się na smoka.

Akishi

Boromir uderzył smoka mieczem. Jak sie można było spodziewać, ucierpiał miecz w spotkaniu z twardymi łuskami.

-Ed Question

- spytał retorycznie roverbot
- Question

-Ale ja nie jestem ognioodporny, przynajmniej jeszcze nie w tej wersji...

Netami

Zresztą nawet gdyby Roverbot był rzeczywiście ogniodoporny to na dużo by mu się to nie przydało, gdyż niebieskooki smok nie zionął zwyczajnym ogniem.

Miecz Boromira żałośnie przełamał się na pół pozostawiając swojego władcę w niezbyt zręcznej sytuacji.

Akishi

Jedyną szansą ratunku dla roverbota i Eda było wykonanie przeciwfali ognia. Roverbot psiknął olejem na podłogę przed nimi, a Ed wrzucił do kałuży oleju wytransfigurowaną płonącą zapałkę. Zetknięcie sie ognia zwykłego z magicznym sprawiło, i ż oba się wyaliły, pozostawiając w centrum dziwną niebieską kulę.

Netami

Boromir poprosił Sumomo o zidentyfikowanie tejże kuli.
- To jest... To jest... To jest dziwna, niebieska kula!
- To już wiemy!
Kula zaczęła się powiększać i powiększać. Roverbot, korzystając z sieci dla persoconów (podłączył się do Sumomo), stwierdził, że aby powstrzymać Dziwną Niebieską Kulę i zarazem Niebieskookiego Ostatecznego Smoka potrzeba będzie zebrać 5 części niepokonanego jak dotąd wojownika: Exodii - Zakazanego Jednego*: Lewą łapę, Prawą łapę, Lewą syrę, Prawą syrę i Pozłacany łeb.

* W wolnym tłumaczeniu od "Exodia the Forbidden One".

Akishi

Te jednak niefortunie były w posiadaniu teamu aqua. Sami nie chcieli z nich korzystać, ale jeszcze żaden z wielu śmiałków nie zdołałał ich odzyskać. Zmuszeni powstrzymać kulę i smoka, co umożliwiłoby im odzyskanie książniczki, która, obudzona, mogłaby im wskazać drogę do Yami, który mógł ich transportować do ich świata, żeby zemścili się na Bin Ladenie, ucielki z zamku i ruszyli w las, aby znaleźć aqua hideout.

Netami

Team Aqua szybko dali o sobie znać, bo gdy tylko pięcioosobowa ekipa weszła na ich teren. Automatycznie zostali oblani wodą z węży ogrodowych.

Kiryoku

Jedno było pewne: Boromir nie był zachwycony.
-Dajce mi ich tu! -krzyknął, wściekły.
-Ciszej, Boromirze!

Netami

Jednak ten rzucił się już w krzaki, z których przed chwilą trysnęła woda. Jako że nie było tam już nikogo, nadział się na rurę z wystającym... eee odkręcaczo-zakręcaczem do wody do której był przymocowany wąż.
Całej grupie pozostało tylko iść dalej aby zdobyć 5 części Exodii.

Kiryoku

Po jakimś czasie na horyzoncie pojawiła się wielka rezydencja. Nie do końca wiadomo było, co w niej jest, niemniej, dwie opcje były. Pierwsza: jest to kryjówka Teamu Aqua. Druga: jest to rezydencja rodziny Armstrongów (KOSZMAR! Razz

)

Netami

Od środka nie była to już rezydencja tylko jedno wielkie skupisko akwariów. O rodzinie Armstrongów nie mogło być mowy, gdyż akcja działa się aktualnie w okolicach planety Bakuś.
Natychmiast, gdy tylko bohaterowie wkroczyli do środka, wparowali ochorniaże ze swoimi wodnymi pokemonami. Byli też tacy, którzy jakimś cudem walczyli potworami z kart... Widać na Bakusiu było to możliwe nawet bez Milenijnych Łapaczy Snów. Każdy kto miał pokemony i karty włączył się do walki.

Kiryoku

Drużyna starała się jak mogła, jednak przewaga ochoniaży była coraz bardziej widoczny. I wtedy...

Netami

...Netami trafiła na kartę Yami, użyła jej, a całe pomieszczenie pogrążyło się w ciemnościach wraz ze strażnikami. Cała piątka + Sumomo uciekli w głąb rezydencji.

Akishi

I wtedy coś się stało. Z sufitu rezydencji spadła wielka czerwona kula. przygniatając Akishiego, a sama uruchamiając się. Gdzieś dalej pod ochroniarzami otworzyło się wejści do podziemi (dup! ochroniarze spadli na schody).
Rozległ się przeraźliwy ryk, a za oknem rozpętała się straszliwa ulewa (wiadomo, kto ją wywołał Question

xD )

Netami

- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!! - Wszyscy zaczęłi krzyczeć i biegać dookoła.
Na dworze szalała szaleńcza ulewa, prawdę mówiąc wyglądało to bardziej jak wodospad. Było jasne, że Kyogre opanował to miejsce.

Akishi

Kiedy wszyscy zebali się do kupy przy otwartym w tajemniczym okolicznościach zejściu do podziemi, dach zaczynał przeciekać. Co prawda nie było to mądre ze względów fizycznych (grawitacja, woda się wleje) postanowili zejść w dół.

	Forum Opuszczona Kraina Sentymentów ... Strona Główna -> !! Nasze zabawy !!	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 50, 51, 52 Następny
Strona 35 z 52