Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Netami
Pan Tadeusz
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:12, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Choć sam nie wiedział co to jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Peppe
Ten który założył MS
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 3811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niepołomice
|
Wysłany: Pią 14:27, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ale w każdym razie ktoś z nich spał. Albo Gardevoir, albo chłopiec, tego nie wiadomo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akishi
Niebywały Mistrz Forum
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 3133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:43, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
W końcu nastał dzień, i niewyspana Gardevoir wyszła na spacer. Spotkała Gallade.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peppe
Ten który założył MS
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 3811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niepołomice
|
Wysłany: Pon 13:52, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Pogadały sobie trochę, aż w końcu postanowiły coś zjeść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Netami
Pan Tadeusz
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:36, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ale wokół nie było żadnych marketów z żarciem, żadnych restauracji, tylko jedno wielkie pole ryżowe!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peppe
Ten który założył MS
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 3811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niepołomice
|
Wysłany: Pią 13:10, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nie mając nic innego do roboty, postanowiły trochę sobie nazbierać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Netami
Pan Tadeusz
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:20, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ale potem okazało się, że surowego ryżu raczej nie zjedzą. Potrzbowały czegoś, w czym możnaby go ugotować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peppe
Ten który założył MS
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 3811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niepołomice
|
Wysłany: Pią 13:21, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Najpierw znalazły źródełko. Ale gdzie jakiś gar?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Netami
Pan Tadeusz
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:39, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Gara nie było, ale wtedy z nieba spadł im jakiś świstek papieru. Gardevoir wzięła go do ręki i przeczytała: "Jar of Greed"
Skoro nie ma Gara, będzie Jar!
Teraz potrzbny był jeszcze ogień
//jakie to prymitywne xD//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peppe
Ten który założył MS
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 3811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niepołomice
|
Wysłany: Pią 13:45, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- A co z drewnem? Głupia! - rzekł Gallade
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Peppe dnia Pią 14:23, 24 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Netami
Pan Tadeusz
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:50, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ale wtedy pojawił się znikąd... Cyndaquil. Dwie bohaterki rzuciły jar pełen wody na Cyndaquila przyduszając go do ziemii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peppe
Ten który założył MS
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 3811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niepołomice
|
Wysłany: Pią 13:54, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Cyndaquilowi zgasł ogień na plecach.
- Co wy robicie? - spytał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Netami
Pan Tadeusz
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:01, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Gotujemy ryż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peppe
Ten który założył MS
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 3811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niepołomice
|
Wysłany: Pią 14:02, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Na mnie? Phi!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Netami
Pan Tadeusz
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:03, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- A widzisz inne miejsce do gotowania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peppe
Ten który założył MS
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 3811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niepołomice
|
Wysłany: Pią 14:04, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Tiaaa! Tam jest wulkan! - i pokazał łapką w stronę jakiegoś dołu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Netami
Pan Tadeusz
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:05, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Palancie, nie będziemy gotować na wylkanie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peppe
Ten który założył MS
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 3811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niepołomice
|
Wysłany: Pią 14:23, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Ale to gejzerowy wulkan!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Netami
Pan Tadeusz
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:17, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- Wysadzi jar i po ryżu! Znajdź lepsze miejsce od samego siebie, to przestaniemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peppe
Ten który założył MS
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 3811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niepołomice
|
Wysłany: Sob 6:57, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
- No to chodźmy. Tylko mnie jakoś wytrzyjcie! - dodał szybko Cyndaquil.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Netami
Pan Tadeusz
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:14, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ruszyli więc. Podróż musiała skończyć się szybko, bo Gardevoir i Gallade były coraz bardziej głodne. Wraz z Cyndaquilem na czele szły przez jakieś pustkowie, jednak przez środek prowadziła jakaś droga. Nagle wszyscy usłyszeli ryk. Ryk jakiego żaden pokemon nie zdołał usłyszeć w swoim życiu. Z przeciwnej strony drogi wyjechało 5 matołocyklistów... no może jeden z nich nie... dwoje z nich... albo, co tam. Zaczęli krążyć (driftować?) wokół naszych pokemonów wzbijając w powietrze tumany kurzu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peppe
Ten który założył MS
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 3811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Niepołomice
|
Wysłany: Sob 12:33, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nagle z kurzu wyskoczył przepiękny Pokemon. Włosy mu falowały na wietrze. Był to...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Netami
Pan Tadeusz
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:26, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
... jakiś wielki biały ptak... nie... To nie był pokemon! Jakaś kolesiówa w wielkiej białej głowie ptaka. Guardian Airtos!
Potem do tego dołączyła jakaś zwinna bestyjka niezwykłej urody... Harpie Lady!
Później pojawił się jeszcze jakiś opancerzony koleś, ale kiedy zobaczył co znajduje się w centrum zasłony dymnej, cały pancerz zniknął, podobnie jak pozostałe dwa potwory. Ryk ustał, matołocykle się zatrzymały.
- Dajcie tu tego od pokemonów! - zawołał ten, który wszedł do środka, a chwile potem na trzy pokemony rzucił sie Ash... nie... to był Orichalcos Ash! Rzucił w nie trzy balle. Orichalcos Balle!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akishi
Niebywały Mistrz Forum
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 3133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:11, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Całę zamieszanie zconfudowało Cyndaquila, Gardevoir i Gallade (gdzie należy się sprostowanie: Gallade jest mężczyzną i inaczej być nie może). Przez chwilę jedyne co widzieli to małe gumowe kaczuszki. Kiedy się otrząsnęli, zobaczyli, co takiego rzucił Orichalcos Ash. Po tym, co zobaczyli, odechciało im się ryżu. Z piekielnym wrzaskiem uciekli przed Orichalcos Deoxysem i Orichalcos Pikachu. Jednak największe (negatywne) wrażenie zrobił na nich... Orichalcos Arceus, król i Bóg wszystkich pokemonów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Netami
Pan Tadeusz
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:21, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Biegli i lewitowali ile mieli sił (Gardevoir raczej lewituje, nie?), a potem Cyndaquil stanął jak wryty i zawołał:
- STAAAAAĆ!!!
- Co ty wyrabiasz, oni nas złapią i co wtedy? Już nigdy nie zjemy ryżu! A zresztą... kit z ryżem.
- No weźcie... musimy coś z tym zrobić! Mają po swojej stronie Arceusa! Trzeba temu zaradzić!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|