Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kiryoku
Spijacz koziego mleka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:53, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Czułam się fatalnie. Głowa mnie bolała, chciao mi się pić. "czy to się nazywa być na kacu?" zastanowiłam się i uznałam, że nie ma innej opcji. "Co za wstyd, mieć kaca po Piccolo" pomyślałam z goryczą. Niezbyt myśląc, co robię, oparłam głowę na ramieniu Roverbota. Nagle zaświtała mi myśl, że fo tego piccolo mogło być coś dodane. Wcale mi się to nie spodobało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Akishi
Niebywały Mistrz Forum
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 3133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:56, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedy Winry oparła głowę na moim ramieniu, nagle zrobiło mi się strasznie przyjemnie, tak jakbym sam napił się nieco Piccolo. Zobaczyłem jednak nieciekawą minę Winry, więc spytałem:
-Co jest? Każdemu się zdarzy upić Piccolo. Wiesz przecież, nie wiadomo z czego oni to robią... xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiryoku
Spijacz koziego mleka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:58, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Mam nadzieję, że nikt nic do tego nie dodał -mruknęłam nieswoim głosem. Niesmowite, ten napój dla dzieci sprawiał, że przechodziłam mutację głosu (xD).
-Właściwie, to co się stało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akishi
Niebywały Mistrz Forum
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 3133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:01, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Co się stało, pytasz? Napiłaś się 3 butelek Piccolo, po czym z rekordowym opóźnieniem uderzyło ci do głowy. Tańczyliśmy, a ty upadłaś na parkiet. Potem cię przyniosłem tu, i ocuciłem, tyle. Dosypane? Nie... otworzyłaś oryginalną butelkę, nie pamiętasz? To przez dwutlenek węgla pewnie... - Zauważyłem przez okno, że robiło się już ciemno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiryoku
Spijacz koziego mleka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:04, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Pokiwałam głową. To w sumie miało sens. Zeskoczyłam ze stołu.
-Powinniśmy iść. Trzebaby czymś zająć ludzi. - powiedziałam. Mój głos powoli wracał do pierwotnego stanu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akishi
Niebywały Mistrz Forum
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 3133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:06, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-No... może i racja... Czas najwyższy na ten konkurs... zaraz wszyscy nam pozasypiają, nawet bez pomocy Piccolo. Chodźmy
No, i poszliśmy xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiryoku
Spijacz koziego mleka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:08, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wróciliśmy do głównej sali. Część osób dalej grała w butelkę, część oddawała się innym zajęciom. Itachi i Sasuke ciągle odwalali zadanie. Zastanawiałam się, czy jeżeli skończy się gra, to oni także przestaną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akishi
Niebywały Mistrz Forum
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 3133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:52, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nagle, mając już wejść po raz trzeci do gospody, usłyszałem okrzyk zachwytu. Wszyscy wybiegli z gospody, żeby zobaczyć... skaczącego Sasuke i krwawiącego Itacha.
-Ale... jak? - zapytałem się Sasuke
-To proste. Wyczekałem, aż mu się skończy chakra. Jego sharingan zniknął, wtedy ja użyłem swojego, i proszę. Cierpliwość popłaca... - zaśmiał się - Cóż, zadanie wykonane..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiryoku
Spijacz koziego mleka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:55, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wybiegłam ze wszystkimi na dwór. Sasuke wykonał zadanie. Ogólnie rzecz biorąc, cieszyłam się, że mu się udało, jednakże Itachi był ranny i wypadałoby mu pomóc. Podeszłam więc do niego i zaproponowałam, że opatrzę mu ranę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akishi
Niebywały Mistrz Forum
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 3133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:01, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Nie trzeba - odpowiedział Itachi na propozycję Winry - od kilku miesięcy trenuję medyczne jutsu... - Itach przyłożył rękę do rany i otoczył ją zieloną poświatą. Po chwili wstał, i jak gdyby nigdy nic wrócił do gospody. Wszyscy pociągli się za nim, zadziwieni, jak bardzo można być ograniczonym w okazywaniu uczuć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiryoku
Spijacz koziego mleka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:04, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzałam na Itachiego z podziwnem. No, to jest coś. Dotknąć swojej rany, która po chwili znika. Bardzo przydatne. Wróciłam z rsztą do gospody, zastanawiając się, jak bardzo by mi pomogła w życiu taka umiejętność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akishi
Niebywały Mistrz Forum
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 3133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:07, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
W końcu wspiąłem się na stół i nadałem kolejne ogłoszenie:
-Zaczynamy konkurs na przebranie Orochimaru! Oczywiście, jest on dla chętnych, można działać w zespołach, można pojedynczo. Zakazane jest jednak jakiekolwiek jutsu. To nie ma być tak, że ktoś zrobi "Henge" i po kłopocie. Można używać wszystkiego, co jest w gospodzie. Mamy na to godzinę, start!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiryoku
Spijacz koziego mleka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:11, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
"No tak, ta zabawa mnie nie interesuje" pomyślałam i siadłam na krześle. Wzięłam szklaneczkę jakiegoś soku i patrzyłam na tłumek ludzi próbujący upodobnić się do Orochimaru. W pemnym momencie coś lekko pociągnęło mnie za rękaw. Ujrzałam Lalaith w czymś, co miało przypominać ubranie Orochimaru. Wybuchnęłam śmiechem.
-Całkiem ładnie, tylko z twoimi blond włosami jesteś niezbyt przekonująca- zaśmiałam się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akishi
Niebywały Mistrz Forum
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 3133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:15, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Sam, także chcąc upodobnić się do Wujka, poszedłem najpierw do własnego pokoju, wziąłem prześcieradło, i się nim owinąłem. Potem wyszedłem z gospody, wyjąć z barierek przy wejściu ten taki gruby sznurek (szkoda, że czerwony, ale trudno). Zawiązałem go w kokardę, i przewiązałem wzdłuż pasa. To wcale nie było trudne, ale gorzej z twarzą. W końcu zdecydowałem się na wizytę w kuchni. Wziąłem wór mąki, zamknąłem oczy, i wysypałem go na siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiryoku
Spijacz koziego mleka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:17, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wśród ludzi coraz bardziej podobnych do jubilata, dostrzegłam Roverbota i po raz drugi wybuchnęłam smiechem. Wyglądał naprawdę komicznie. Tymczasem czas płynął, uczestnikom zabawy zostało tylko 15 minut.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akishi
Niebywały Mistrz Forum
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 3133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:19, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Musiałem jeszcze w jakiś sposób wydłużyć włosy... W końcu, po raz kolejny złożyłem wizytę w kuchni, a następnie na zapleczu. Z kuchni ukradłem paczkę cienkiego makaronu, który zanurzyłem w czarnej farbie. Miałem mało czasu, więc osuszyłem to jakimś wentylatorem, także na zapleczu, i z nutą niesmaku nałożyłem na głowę. Na 5 minut przed czasu byłem gotowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiryoku
Spijacz koziego mleka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:23, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Większość osób już skończyła. W tłumie wypatrzyła prawdziewgo Orochimaru, oceniający prace końcowe. W pewnym momencie dostrzegł mnie i nasze spojrzenia spotkały się. Krew ścięła mi się w żyłach, kiedy ruszył w moją stronę. O co mogło mu chodzić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akishi
Niebywały Mistrz Forum
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 3133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:30, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Zostałem już oceniony przez Wujka, i pogratulował mi pomysłowości w stworzeniu peruki. Powiedział, żebym jeszcze zaczekał, i wkrótce ogłosi wyniki. Mąka powoli wchodziła mi do oczu, więc musiałem umyć z niej najpierw rękę, potem oczy. Rozejrzałem się po tłumie fałszywych Wujciów. Na pierwszy rzut oka, wydawało mi się, że miałem jedno z lepszych przebrań...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiryoku
Spijacz koziego mleka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:34, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Zbliżał się. Coraz bardziej i bardziej. W końcu usiadł na krześle obok. Starałam się na niego nie patrzeć. Czułam na sobie jego spojrzenie i wcale mi się to nie podobało. W końcu zapytał:
-Dlaczego nie bierzesz udziału w zabawie?
Miałam wrażenie, że serce zaraz wyskoczy mi z piersi. Zmusiłam się do przyjaznego tonu.
-Nie jestem zainteresowana tego typu rzeczami.
Spróbowałam się uśmiechnąć. Nie wyszło. Orochimaru przyglądał mi się jeszcze przez chwilę, po czym wstał z krzesła i zniknął w tłumie. Odetchnęłam z ulgą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akishi
Niebywały Mistrz Forum
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 3133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:59, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
W końcu Wujcio ogłosił wyniki. Pierwsze miejsce zajął Itachi, drugie... ktoś z wioski Soundu, a trzecie... ja! Bardzo się ucieszyłem, trójka zwycięzców została zaproszona na scenę i nagrodzona brawami, i dyplomami, które zresztą sam przygotowałem... Ale i tak miałem radochę, że wygrałem. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiryoku
Spijacz koziego mleka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:05, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Klaskałam tak długo, aż zaczęły mnie boleć dłonie. No, no, taki wycznyn. Nie, żebym cieszyła się z tego, że Roverbot wygląda jak ON, ale brawa mu się należały. Kiedy już cała trójka zeszła ze sceny, wypatrzyłam Maitimia i ruszyłam w jego stronę. Znowu zaczęliśmy rozmawiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akishi
Niebywały Mistrz Forum
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 3133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:09, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Zeszliśmy ze sceny, a ja natychmiast poszedłem się przebrać. Dokuczała mi już mąka i makaron, a sznurek był niewygodny... Odniosłem sznurek a zewnątrz, umyłem się, i odniosłem prześcieradło do pokoju. Doprowadziłem się do stanu sprzed konkursu, i ponownie zszedłem na dół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiryoku
Spijacz koziego mleka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:14, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ludność powoli znaczynała ściągać przebrania. Usiedliśmy z Maitimo na jakiejś ławeczce i prowadziliśmy konwersację. Nagle z dworza dało się słyszeć jakieś dziwne dzwięki. Wyjrzałam przez okno, aby sprawdzić, kto jest autorem tego hałasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akishi
Niebywały Mistrz Forum
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 3133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:18, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Byłem już na dole, i piłem s-o-c-z-e-k, kiedy zaczął się ten hałas. Wybiegłem na dwór, zobaczyć co się dzieje. Widok był zadziwiający. Pod naszą gospodę nadjechała cała armia czołgów. Miałem nadzieję, że chcieli się tylko napić czegoś, a nie nas ostrzelać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiryoku
Spijacz koziego mleka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 1946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:22, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Z jednego z czołgu wykaraskał się żołnierz.W dłoni ściskał jakiś świstek papieru. Potrzedł do Roverbota, zasalutował mu i wręczył ów zwitek. Ciekawa byłam, co to za wiadomość. Czyżby wezwanie do wojska?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|